Co to są skrutacje?

 

"Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo." (J 5,39)

SKRUTACJA SŁOWA BOŻEGO

         Dlaczego skrutacja, a nie skrótacja? Zastanawiałam się nad tym na początku mojego spotkania z tą metodą modlitwy Słowem Bożym. Okazało się, że wyraz ten pochodzi z łacińskiego „scruto - 1. s. scrutor – 1” (i dlatego „u”), czyli „przeszukiwać, rewidować”, a także „badać dogłębnie, studiować”. Charakterystyka skrutacji jest też zawarta w czasowniku „scrutino - 1.”, co znaczy „szperać, badać”. Sama etymologia tego słowa ukazuje czym jest ten rodzaj modlitwy. Chodzi tu o specyficzne podejście do Pisma Świętego, które nie jest tylko książką do studiowania, ale przede wszystkim służy modlitwie Słowem Bożym. Skrutacja Słowa Bożego to poznawanie Boga, budowanie z nim osobistej relacji, szukanie Jego prowadzenia, Jego działania w naszym życiu, to dociekanie, pytanie, które dokonuje się w mocy Ducha Świętego. Jest to modlitwa dla każdego kto ma w sobie pragnienie poznania Boga, pragnienie doświadczenia tego, że jest On obecny w Słowie tu i teraz, że Jego Słowo „jest żywe i skuteczne” (Hbr 4, 12).

Więcej informacji na temat skrutacji znajdziesz m.in. tu:

http://www.centrum.saletyni.pl/inne-posugi/skrutacja-sowa

http://hkozminski.blogspot.com/2012/05/skrutacja-pisma-swietego.html

 

Jak modlić się skrutacją?

  1. Ważne by zadbać o odpowiednie miejsce na modlitwę, takie gdzie nikt nie będzie ci przeszkadzał. Dobrze też jest zarezerwować sobie czas, tak, żeby nie skrutować
    w pośpiechu.
  2. Zaczynasz od modlitwy do Ducha Świętego i prośby o Jego prowadzenie, otwarcie na to co Pan Bóg chce ci dziś poprzez to Sowo powiedzieć.
  3. Powoli czytasz pierwszy werset (ten u góry pośrodku kartki). Zastanawiasz się czy coś przyciąga w nim twoją uwagę, czy jakieś słowo, fragment, kontekst jakoś cię porusza, przemawia do ciebie. Przeczytaj to zdanie kilkakrotnie, ale powoli, starając się jakby przebić przez pierwsze znaczenie słów, a dotrzeć gdzieś głębiej. Zapytaj siebie co Bóg chce ci w tym Słowie powiedzieć, zastanów się do czego, może się Ono odnosić. Myśli które przychodzą ci do głowy zapisz na kartce, mogą to być krótkie hasła. Jeśli nic ci to Słowo nie mówi, nic nie przykuwa twojej uwagi, nie przejmuj się, przejdź do punktu 4 :) Możesz jeszcze raz poprosić Ducha Świętego pomoc. Zachęcam by powracać do krótkiej modlitwy do Ducha Świętego ile razy czujesz na modlitwie opór, zniechęcenie, że to nie dla ciebie czy, że cie to przerasta.
  4. Teraz przeczytaj kolejno te fragmenty Pisma Świętego, do których kierują cię strzałki. Zazwyczaj jest ich 3. Zaczynasz od pierwszego fragmentu, czytaj go powoli, szukając powiązań z pierwszym, wyjściowym fragmentem, na górze strony. Porozmyślaj trochę, poszukuj podobieństw, pytaj „dlaczego?”, badaj. Przeanalizuj tak wszystkie 3 fragmenty. Zastanów się który z nich twoim zdaniem najbardziej do ciebie przemawia, czy w jakiś sposób łączy się z pierwszym wyjściowym fragmentem. Dokonaj wyboru! Słowo pierwsze pokazało ci 3 drogi, którymi możesz pójść. Wybierasz jeden fragment który najbardziej do ciebie przemawia i w jakiś sposób łączy się ze Słowem wyjściowym – to twoja osobista ścieżka spotkania z Bogiem. Może być tak, że żaden z tych trzech fragmentów nic ci nie powie, rozszerz je wtedy, przeczytaj kilka zdań wcześniejszych i późniejszych. Np. gdy masz podane sigla Mt 5,7 czytasz nie tylko siódmy werset z piątego rozdziału, ale kilka wcześniejszych i późniejszych. Może być też tak, że wszystkie fragmenty będą ci coś mówić i pasować do pierwszego, wyjściowego, pomódl się do Ducha Świętego i wybierz jeden. Podkreślasz wybrany fragment, zapisujesz myśli, które przychodzą ci do głowy, krótkie uzasadnienie wyboru, co zauważyłeś, odkryłeś w tym fragmencie, co Pan Bóg powiedział ci w nim o Nim, o tobie, czy i w jaki sposób to Słowo odnosi się do twojego życia.
  5. Wybrany przez ciebie fragment poprowadzi cię do kolejnych dwóch. Tutaj postępujesz podobnie jak wyżej – czytasz, zgłębiasz, zastanawiasz się kolejno najpierw nad jednym, potem drugim fragmentem. Szukasz powiązań z wcześniej wybranym i pierwszym fragmentem, pytasz Boga jak to się odnosi do twojego życia. Dokonujesz wyboru. Może być tak, że jakaś ścieżka, jakiś fragment będzie cię pociągał, ale nie będziesz wiedzieć dlaczego, trudno będzie ci to uzasadnić. Wtedy piszesz po prostu „Tu się odnajduję, ale nie wiem dlaczego”. Ważne, żeby być szczerym przed sobą i odważnie iść za tym co mnie dotyka, nawet gdyby miało to być mało przyjemne.
  6. Jesteś na finiszu. Pan Bóg poprowadził cię po Jego Słowie, wyjątkową dla ciebie drogą. (Możesz ją zaznaczyć np. pogrubiając wybrane strzałki kolorowym mazakiem) Choćby milion osób modliło się tą samą skrutacją, ścieżka każdej z nich będzie inna, inne będą poruszenia serca, myśli, inne odkrycia, inne doświadczenie, ale zawsze jest to spotkanie z Bogiem.
  7. Na koniec podziękuj Panu za to spotkanie, za wszystko co zobaczyłeś, odkryłeś, czego doświadczyłeś. Dziękuj też wtedy, gdy nic szczególnego nie widzisz, nie odczuwasz i wydaje ci się, że nic się nie wydarzyło. Na modlitwie, w twoim odczuciu, suchej, jałowej, bezowocnej Bóg jest obecny i działa! Nie poddawaj się, cierpliwości!

Życzę wszystkim wspaniałych przygód na drogach Słowa Bożego!

 

Ps.Wracając do polonistycznego dylematu „u” czy „ó”, kiedy słowo skrutacja odnosimy do Pisma Świętego, wydaje się, że „ó” zamknięte byłoby po prostu nie na miejscu. O ile bardziej wymowna jest w tym kontekście otwartość „u”! :)

 

 

Tags